W Iwano-Frankiwsku (d. Stanisławowie) 20 lutego 2020 roku zaprezentowany został projekt „Adaptacja dawnego obserwatorium na górze Pop Iwan na potrzeby centrum szkoleniowego górskiego pogotowia ratunkowego (PIMReC)”.
Jest to międzynarodowy projekt w ramach współpracy PL-BY-UA (Polska-Białoruś-Ukraina). Firmom turystycznym przedstawiono efekty tej inicjatywy.
Zdaniem kierownika Wydziału Zarządzania Projektami Przykarpackiego Uniwersytetu Narodowego im. Wasyla Stefanyka, menadżera PIMReC Lubowi Ziniuk, turystyka górska w Karpatach Ukrainy i Polski staje się bardziej bezpieczna. Celem spotkania z przedstawicielami firm turystycznych jest demonstracja tego, jakie produkty projektu mogą wykorzystywać w swojej pracy oraz przedstawienie nowej platformy, która niedługo zostanie wdrożona.
– Na platformie, którą tworzymy, będzie informacja o szlakach turystycznych, bezpiecznej turystyce w górach. Zostanie też umieszczona najaktualniejsza informacja o warunkach pogodowych w Karpatach – powiedziała Lubow Ziniuk.
Międzynarodowy projekt w ramach współpracy PL-BY-UA jest realizowany przez czterech partnerów: Przykarpacki Uniwersytet Narodowy im. Wasyla Stefanyka, Uniwersytet Warszawski, Urząd Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych w obwodzie iwanofrankiwskim, Grupę Bieszczadzką Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (GOPR).
Ukraińskie Karpaty, jak stwierdzili partnerzy z Polski, są o wiele wyższe niż Karpaty polskie. A szlaki turystyczne nie są tak „zaludnione”, co z jednej strony wywołuje zainteresowanie amatorów sportów ekstremalnych, a z drugiej wymaga poważniejszego podejścia do kwestii bezpieczeństwa.
Dzięki temu projektowi, jak powiedziała ratownik Grupy Bieszczadzkiej GOPR Karolina Kiwior, ratownicy z Polski i Ukrainy mogą uczyć się i pracować nad bezpieczeństwem turystów.
– To jest ogromny teren, który potrzebuje dużo ludzi – ratowników górskich, lekarzy. Pokazujemy ukraińskim partnerom, jak to wygląda u nas, uczymy ich. Dzięki kosztom projektowym możemy kupić sprzęt ratowniczy i przeprowadzić warsztaty, podczas których uczymy ukraińskich ratowników korzystać z tego sprzętu w warunkach górskich – powiedziała Karolina Kiwior.
Pierwsze warsztaty, z ośmiu zaplanowanych w ramach projektu, odbyły się w ubiegłym roku w Polsce. Były to zajęcia medyczne, podczas których ratownicy uczyli się udzielać pierwszej pomocy przedmedycznej. W warsztatach uczestniczyło w sumie 20 osób, po 10 z każdej strony. Kolejne zajęcia, również z pomocy przedmedycznej, odbędą się w Iwano‑Frankiwsku. Weźmie w nich udział inna grupa ratowników. W ten sposób warsztaty obejmą większą liczbę osób z doświadczeniem.
Według Tarasa Bryndy, naczelnika 4 Specjalizowanej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych w obwodzie iwanofrankiwskim, ratownicy mieli już okazję wykorzystać zdobytą wiedzę w praktyce – ostatni wypadek miał miejsce kilka dni temu. Na górze Pop Iwan uratowano osobę poszkodowaną.
– Szczególnych różnic w pracy polskich i ukraińskich ratowników nie ma. Istnieje jedynie specyfika terenu. W Karpatach ukraińskich nie ma tak rozgałęzionej infrastruktury i jest więcej oddalonych, niedostępnych miejsc. Dlatego też reagowanie odbywa się inaczej – powiedział Taras Brynda.
A więc projekt ma kilka celów: podwyższenie kwalifikacji pracowników odpowiedzialnych za przeprowadzenie przedsięwzięć ratunkowych oraz rozwój zdolności skutecznego i szybkiego reagowania na różne przypadki sytuacji nadzwyczajnych wspólnie z ratownikami polskimi, opracowanie wspólnych systemów zapobiegania, monitoringu, reagowania oraz likwidacji skutków sytuacji nadzwyczajnych, utworzenie wspólnych działań dla zapobiegania klęsk żywiołowych oraz katastrof, spowodowanych działalnością człowieka.
Projekt ma również szereg zadań:
– opracowanie przez strony polską i ukraińską wspólnych wysoko klasowych treningów dla ratowników górskich ze szczególnym uwzględnieniem wykorzystania współczesnych technik ratowniczych w różnych warunkach pogodowych, w tym też na konkretnych przykładach (case studies);
– rekonstrukcja oraz strukturowa adaptacja dawnego Obserwatorium Astronomiczno-Meteorologicznego im. Marszałka Józefa Piłsudskiego na górze Pop Iwan (pasmo Czarnohory, Karpaty) na potrzeby centrum szkoleniowego górskiego pogotowia ratunkowego oraz punktu poszukiwawczo-ratowniczego, który będzie funkcjonował w ciągu całego roku (24/7);
– kształtowanie mechanizmów szybkiego reagowania w sytuacjach nadzwyczajnych oraz sposobów współpracy i koordynacji działań z odpowiednimi służbami zagranicznymi w przypadku zagrożenia zdrowia i życia turystów;
– utworzenie platformy usług elektronicznych jako skutecznego źródła informacyjnego do wymiany doświadczenia i materiałów edukacyjnych między polskimi i ukraińskimi ratownikami górskimi z jednej strony, z drugiej zaś jako narzędzia dla informowania turystów o środkach zapobiegawczych podczas górskich wycieczek turystycznych, bezpiecznych szlakach górskich Karpat oraz szczegółowych meteorologicznych prognoz pogody w określonym regionie.
Oprócz bezpieczeństwa turystów, jak powiedział Jurij Tkaczuk, menadżer projektu PIMReC z Uniwersytetu Warszawskiego, partnerzy projektu planują też współpracę w innych dziedzinach, gdyż region Karpacki ma bogate dziedzictwo kulturowo-historyczne, które może zainteresować i turystów, i środowisko naukowe.
– Między innymi ciekawa jest historia samego obserwatorium na górze Pop Iwan, znanego jako Biały Słoń. Ciekawe są również historie ludzi, którzy budowali ten gmach, tych, którzy tam pracowali. Obserwatorium zostało wzniesione w okresie międzywojennym. Długi czas znajdowało się w stanie zaniedbanym, dzisiaj trwają starania, by je odnowić, w tym też, aby dostosować do potrzeb ratowników – powiedział Jurij Tkaczuk.
Obserwatorium na górze Pop Iwan jest obecnie czynne jako stacja ratownictwa górskiego, dzięki czemu udało się uratować niejedno życie, powiedział Marek Gołkowski, prezes Fundacji Obserwatorium, pracownik Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego. W trybie próbnym pracuje także stacja meteorologiczna, która niedługo powinna transmitować dane na żywo. Niezbędne są jeszcze prace remontowe ścian zewnętrznych, aby stację można było dostosować do potrzeb ratowników.
– W tym roku mamy zamiar przeprowadzić renowację ścian zewnętrznych (co jest w tej chwili omawiane na PIMReC), żeby można było spokojnie pracować w środku. Docelowo ma tam być Szkoła Ratownictwa Wysokogórskiego, gdzie ratownicy polscy i ukraińscy będą razem szkolić następnych ludzi do pracy – powiedział Marek Gołkowski.
Według słów dyrektora Instytutu Turystyki Przykarpackiego Uniwersytetu Narodowego Wołodymyra Wełykoczyja, uczelnia już od dawna pracuje nad wprowadzeniem do turystyki obserwatorium na górze Pop Iwan. Chodzi tu nie tylko o instytucję naukowo-badawczą czy obiekt dziedzictwa historyczno-kulturalnego, ale o centrum, wokół którego można będzie wybudować pewną turystyczną infrastrukturę. Jego zdaniem, bardzo ważnym elementem jakiejkolwiek infrastruktury jest bezpieczeństwo. Dlatego, zanim rozpoczną się rozmowy o organizacji nowych szlaków, trzeba zadbać o bezpieczeństwo. Właśnie wokół góry Pop Iwan, dokoła obserwatorium zaczyna się kształtowanie środków bezpieczeństwa. Każdy turysta, który idzie w góry, ma być pewny, że w pobliżu jest służba, która będzie mogła szybko okazać mu kwalifikowaną pomoc.
Z innej strony, jak powiedział Wołodymyr Wełykoczyj, proces szkoleniowy wymaga dziś od osób, które zajmują się organizacją turystyki, nie tylko wiedzy teoretycznej, ale też umiejętności praktycznych. Dlatego ci, którzy zajmują się turystyką sportową i chcą być przewodnikami, muszą mieć podstawowe nawyki związane z ratownictwem. Ten projekt wymaga od nas wprowadzenia zmian do programów szkoleniowych, przedmiotów uczelnianych, by przekazywać podstawową wiedzę tym, którzy mają zamiar prowadzić biznes turystyczny.
Zakończenie projektu jest przewidziane na 22 lutego 2021 roku. Jego budżet stanowi 1 170 269, 82 euro.
Włodzimierz Harmatiuk
Fot. Leon Tyszczenko